W 2024 r. zasięg skrajnego ubóstwa w Polsce był wyraźnie mniejszy – ok. 1,9 mln osób (w 2023 r. ok. 2,5 mln). Jednocześnie jednak wzrósł wskaźnik ubóstwa relatywnego z ok. 4,6 mln do 5 mln Polaków. EAPN Polska wskazuje, że jednorazowa podwyżka świadczenia wychowawczego doraźnie poprawiła statystykę, ale nie rozwiązała problemów. Nadal ok. 975 tys. osób żyjących w skrajnym ubóstwie formalnie nie kwalifikowało się do pomocy społecznej, przekraczając kryteria dochodowe. Konieczna jest pilna reforma nie tylko pomocy społecznej, ale całego systemu świadczeniowego, w szczególności w kontekście nadchodzącej pierwszej strategii przeciwdziałania ubóstwu UE.
EAPN Polska opublikował coroczny raport z monitoringu ubóstwa i polityki przeciwdziałania ubóstwu w Polsce Poverty Watch z okazji Międzynarodowego Dnia Walki z Ubóstwem.
Raport wskazuje, że dzięki m.in. wzrostowi płacy minimalnej, opanowaniu inflacji i podwyżce świadczenia 800+, zasięg skrajnego ubóstwa spadł z 6,6 proc. (ok. 2,5 mln osób) w 2023 r. do 5,2 proc. (ok. 1,9 mln osób) w 2024 r. Skrajne ubóstwo oznacza wydatki gospodarstwa domowego poniżej minimum egzystencji. Jednakże ten pozytywny trend został przyćmiony przez wzrost ubóstwa relatywnego w tym samym czasie (wydatki poniżej 50 proc. średniej krajowej), które wzrosło z 12,2 proc. (4,6 mln) do 13,3 proc. (5 mln osób).
– Jednorazowe podniesienie świadczenia wychowawczego przy korzystnych warunkach gospodarczych, dało natychmiastowy i pozytywny efekt w statystyce ubóstwa skrajnego ogółem i szczególnie wśród dzieci. Jednocześnie odnotowano stagnację w pozostałych zbiorowościach najbardziej zagrożonych skrajnym ubóstwem oraz wzrost zasięgu ubóstwa relatywnego. Ten wzrost to ostrzeżenie, że ignorowanie problemu ubóstwa źle się skończy. W okresie ożywienia gospodarczego tempo wzrostu konsumpcji ubogich rodzin nie nadąża za resztą społeczeństwa – mówi dr hab. Ryszard Szarfenberg, przewodniczący EAPN Polska.
W raporcie wskazano, że mimo ubiegłorocznych zapowiedzi, nie doszło do koniecznej reformy kryteriów dochodowych. Kluczowym problemem, kompromitującym polską politykę zabezpieczenia społecznego, jest utrzymująca się od 2023 r. „luka socjalna”. Mimo że ubóstwo skrajne dotyka 5,2 proc. populacji, tylko 2,6 proc. uznawano za ubogie według ustawowych kryteriów dochodowych. Oznacza to, że ok. 975 tys. skrajnie ubogich, formalnie nie kwalifikowało się do pomocy społecznej, czyli tzw. pomocy ostatniej szansy. Gdy próg ubóstwa skrajnego rośnie wraz z kosztami życia, progi w pomocy społecznej pozostają bez zmian i nie nadążają za rzeczywistością gospodarczą.
– Od stycznia 2025 r. obowiązują wyższe kryteria do pomocy społecznej, ale mechanizm trzyletniej weryfikacji się nie zmienił. Podwyżka jest niedostateczna i w latach 2026-2027 sytuacja z 2023 i 2024 r. znów się powtórzy. Zasiłek rodzinny z dodatkami i kryterium dochodowym pozostaje niezmieniony od 2016 r. Nadal też mamy do czynienia z rażącym niedoszacowaniem kluczowych problemów społecznych: ubóstwo transportowe, ubóstwo żywnościowe oraz realna skala bezdomności w Polsce – podkreśla dr. hab. Ryszard Szarfenberg.
W odpowiedzi na te wyzwania, EAPN Polska wzywa decydentów do natychmiastowego przejścia od doraźnych interwencji do stabilnego systemu opartego na prawach społecznych. Polska nadal nie ratyfikowała Zrewidowanej Europejskiej Karty Społecznej, unikając dzięki temu prawnie wiążących zobowiązań wobec własnych obywateli, takich jak dostęp do skutecznego zabezpieczenia społecznego czy godnych warunków mieszkaniowych i zakończenie ubóstwa skrajnego i bezdomności. W raporcie wskazano także słabości polskich dokumentów strategicznych w obszarze walki z ubóstwem i wykluczeniem społecznym, na poziomie ogólnokrajowym, regionalnym i lokalnym. Problemy te niestety są obecne również w projekcie Strategii Rozwoju Polski do 2035 r., gdzie cele związane z redukcją ubóstwa i nierówności zostały całkowicie pominięte – dodaje przewodniczący EAPN Polska.
– W 2026 r. wejdzie w życie pierwsza unijna strategia walki z ubóstwem. W tym kontekście polski rząd powinien pilnie naprawić rozpoznane już błędy w myśleniu strategicznym i systemowym, na które zresztą od lat wskazuje także Komisja Europejska, np. zwiększenie inwestycji w segment świadczeń dla uboższych osób i rodzin. Następnie należy zmienić sposób programowania polityki publicznej, który znacząco wykracza poza pomoc społeczną, integrując kwestie związane m.in. z rynkiem pracy, mieszkalnictwem, edukacją czy zdrowiem i niepełnosprawnością. Dotychczasowe, uznaniowo-fragmentaryczne podejście wywołuje straty w ludzkim potencjale, cierpienie i rozczarowanie demokracją. Koszty wadliwej polityki społeczno-gospodarczej przewyższają nakłady na konieczne reformy, a pieniądze publiczne i tak inwestujemy, warto więc, aby robić to dobrze – podsumowuje dr. hab. Ryszard Szarfenberg.
Pełna treść raportu Poverty Watch 2025









